HybridTheory.fora.pl - witaj!
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum HybridTheory.fora.pl Strona Główna
->
Tematy Tabu
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Forum LPS
Muzyka
----------------
Co lubimy słuchać?
Albumy
Ulubione zespoły
Znienawidzone...
Miszmasz
----------------
Rozrywka
Tematy Tabu
Sport
O Nas
Forum Techniczne
----------------
Sprawy techniczne
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Doroti
Wysłany: Pon 10:09, 08 Wrz 2008
Temat postu:
no właśnie... jak rodzice mogą nie mieć nic do powiedzenia?
ja tego nie pojmuję! rodzice są od wychowywania do jasnej ciasnej... właśnie od zabraniania, pokrzykiwania i wskazywania WŁAŚCIWEJ drogi... pomimo że nam się to nie podoba...
ja mam 21 lat i rodzice jeszcze się czepiają że piję... bo skoro jestem wciąż na ich utrzymaniu to mają nade mną jako taką władzę... co akurat nie oznacza że nie piję w ogóle, i tak tego nie lubię więc zbyt często nie mają powodów do czepiania się... XD
wiem jedno... tak to się kończy jak dzieci wychowują dzieci... lub też rodzą się rozpieszczane jedynaki... *załamka*
(od każdej reguły są oczywiście wyjątki
)
Wiola
Wysłany: Sob 22:01, 06 Wrz 2008
Temat postu:
Coraz bardziej się zastanawiam, czy rodzice mają cokolwiek do powiedzenia.
Wolałabym żyć w tych wcześniejszych czasach. Ta młodzież nie była tak zepsuta i w ogóle.
Ja mam bardziej męską szkołę, ale jak się czasem taka pojawi, to tylko się zastanowić idzie, po co w ogóle rano się ubierała xD
Doroti
Wysłany: Czw 12:24, 28 Sie 2008
Temat postu:
hm, że też wcześniej nie widziałam tego tematu ;p
zła młodzież... no cóż, wcale się nie dziwię że tak nas postrzegają...zwróćcie uwagę co się wyprawia w szkołach... totalna degenerucha... głupio to zabrzmi ale "za moich czasów" uczniowie byli spokojniejsi... nie kłócili się tak z nauczycielami, nie było tej wojny podjazdowej... a już wtedy jak byłam w LO i obserwowałam "młodzież" z gimnazjum to mnie ciarki przechodziły... tynku full, szpilki i mini na pół tyłka jakby szły pod latarnie a nie do szkoły :/ chłopacy szpanerzy najchętniej wymachiwali by kosami i straszyli wszystkich do o koła...
na studniach to się trochę inaczej rozkłada... tutaj nie ma już obowiązku nauki i w razie jak ktoś za dużo podskakuje to po prostu wylatuje... za to pozostaje (tak bo ten problem zaczyna się już w gimnazjum) kwestia nadużywania alkoholu, papierosów i narkotyków... tylko że mimo wszystko będąc na studiach ludzie są może nie tyle dorośli co pełnoletni... powiem szczerze że przez ostatnie 2 lata byłam prawie codziennie na spotkaniach ze znajomymi które były zakrapiane, tylko że jakoś nie pamiętam abyśmy się upijali... raz na jakiś czas jakaś większa impreza kończyła sie owszem tym że niektórzy przegięli ale to się każdemu może przytrafić...
hm... ja na pewno nie należę do tej "złej młodzieży", nie lubię być też szufladkowana... ale jak patrzę co się dzieje w szkołach i co wyprawia ta młodzież niepełnoletnia to się za głowę chwytam... i pytam:
"gdzie są rodzice?"
bo ja nawet mając 21 lat nie piję i na każdej imprezie bawię się tak samo jeśli nawet nie lepiej od tych co piją dużo więcej niż ja...
Dwukwiat
Wysłany: Śro 17:44, 31 Maj 2006
Temat postu:
kiedys bylo inaczej... jak bylo zle to mlodzez probowala to zmienic. Walczyla za to zeby wlasnie miec gdzie pracowac tu w Polsce, w swojej ojczyznie. Teraz to jest chala. mlodzi ludzie narzekaja jak tu jest,ze nie ma perspektyw. Ale nikt ale to nikt nie stara sie tego zmienic!!!!! Wola uciec jak jacyś tchorze! Maxymalnie nie to wkurza. Osobiscie uwazam siebie za patriotke i gdubym tylko wiedziala co zrobic zeby zmienic cos w naszym kraju to bym to zrobila. Chcialabym pracowac w Polsce, chociaz sie obawiam, ze nie mam na to szans, zeby tu zarabiac dobrze i miec pewna posade. Pewnie sytuacja zmusi mnie do wyjazdu...
bumilka
Wysłany: Wto 16:47, 30 Maj 2006
Temat postu:
a z tym wyjeżdzaniem z polski, to sie zgodze... nie raz nie dwa wyobrażałam sobie siebie jako ekhem, lekarza w jakimś amerykańskim szpitalu
(ale nie mam zamiaru być lekarzem
) na dzień dzisiejszy, co nasz kraj nam daje? jakie możliwości? bo wg mnie żadne... oczywiście zdarzają sie wyjątki ale nie zawsze...
Dwukwiat
Wysłany: Wto 7:56, 30 Maj 2006
Temat postu:
Ja jestem za...
Wiola inny styl??? Masz na mysli chodzenie w opowiadanie w kolko jacy oni ta sa wspaniali i jaka ja jestem glupia i cwelowata bo wychodze na dwor, nie siedze calymi dniami nad ksiązkami, i nie naleze do inteligencji???? Wiesz co wole byc porownywana do zlej mlodzierzy niz do tych enteligentow....
Zreszta: po co sie przejmowac tym co ktos inny mowi??
Zreszta nikt nie mysli o nas jako o blokersacgh, ale tez o tym ze duzo ludzi po prostu sie nie przejmuje ojczyzna, krajem. Obchodzi ich tylko wlasna dupa, zabawa, i tylko mysla o wyjezdzie z kraju... a to niestety jest juz prawda....
To sa glowne zarzuty wobec dzisiejszej mlodzierzy...
bumilka
Wysłany: Pon 12:22, 29 Maj 2006
Temat postu:
no dziewczyny, to kiedy idziemy na meline jakąś uchlać się? przecież jesteśmy "złą" młodzieżą...
Wiola
Wysłany: Nie 23:47, 28 Maj 2006
Temat postu:
Adam Elektryk napisał:
a ja bym sie z przyjemnoscia tylko bawila
od czasu tez cos wypila
No ale coz... jest szkola
i to jest ten caly problem. Wprawdzie ostatnio czuje sie juz duzo dojrzalsza i pewne rzeczy mnie juz nie jaraja,
dobra odzielajmy dobrą zabawę np na dyskotece z uchlaniem się w trupa na dysce xD też lubię się pobawić xD i nie widzę problemu "szkoły"
Adam Elektryk napisał:
ale nie mozemy robic z siebie zmanierowanych, sztywnych ludzi, przesiadujacych cale dnie nad kompem, ksiazkami czy cos. Tylko po to zeby byc inaczej spostrzeganym. zreszta ja wszystkie na swiecie opinie o mnie mam gleboko w... !
nie jesteśmy sztywniakami, ale postrzeganie WSZYSTKICH jako tą "złą" młodzież jest strasznie denerwujące
niektórzy nie mogą robić tych wszystkich rzeczy, bo im np zrowie nie pozwala, a na nich też ciąży przekleństwo tych złych
ja nie chce być postrzegana na ulicy jako tą co pije i pali w oczach innych chociaż tego nie robię
a mi jednak na opini zależy
Adam Elektryk napisał:
Wiem co mowie, bo chodze do klasy pelnej ludzi, ktorzy wlasnie czuja sie inni od tej calej mlodziezy na ulicach. Maja swoje pasje, towarzystwo... tylko zachowuja sie jakby byli dorosli. Sa tak zwana Enteligencja. Zadnego szalenstwa... co to za zycie?????
jest w tym życie
inni mają inny styl bycia
za bardzo się przywycziłaś xD to tak jakby ktoś mówił jak można nie lubić TH (sorx za porównanie) xD otórz można nie szleć i mieć fajowe życie
excence
Wysłany: Nie 17:52, 28 Maj 2006
Temat postu:
otóz to. znam wiele ludzi ktora tak wlasnie robi. jeden kolega ode mnie z klasy (były kolega) zaćpał sie i nie zdal. przeniesli go do jakiegos osrodka.
chyba zanizyly sie wyraźnie wartości w zyciu i teraz juz coraz gorsze zeczy licza sie bardziej.
jak patrze na dilerów z mojej klatki to az mi sie zal ich robi...
bumilka
Wysłany: Nie 17:35, 28 Maj 2006
Temat postu:
tak, albo jedyną rozrywką jest siedzenie na ławce pod blokiem, skubanie słonecznika i palenie...
excence
Wysłany: Nie 13:36, 28 Maj 2006
Temat postu:
moze dlatego ze poprostu teraz młodziez nie widzi przyszłości. Już nie mają wielkich planów co do zycia i powoli nic ich nie interesuje oprócz zabawy itp. Jak patrze na rozne osoby ze szkoly to wiekszosc to poprostu zero zainteresowan, wazne tylko jest zeby cos rozwalilc, zapalic na przerwie, wypic w weekend albo nacpac sie przed klasowka. roznie to bylwa ...
bumilka
Wysłany: Nie 11:57, 28 Maj 2006
Temat postu:
tak, dzisiejsza młodzież, tak jak mówi Exia, spostrzegana jest jako młodziesz palącapijąca ćpająca nie mająca żadnych ambicji. I całkowicie zgadzam sie z postem Exi. bo nie wszyscy tacy są. I czasem sie zastanawiam czyja to wina ze młodzież tak sie stoczyła...
Dwukwiat
Wysłany: Sob 22:42, 27 Maj 2006
Temat postu:
a ja bym sie z przyjemnoscia tylko bawila
od czasu tez cos wypila
No ale coz... jest szkola
i to jest ten caly problem. Wprawdzie ostatnio czuje sie juz duzo dojrzalsza i pewne rzeczy mnie juz nie jaraja, ale nie mozemy robic z siebie zmanierowanych, sztywnych ludzi, przesiadujacych cale dnie nad kompem, ksiazkami czy cos. Tylko po to zeby byc inaczej spostrzeganym. zreszta ja wszystkie na swiecie opinie o mnie mam gleboko w... ! Wiem co mowie, bo chodze do klasy pelnej ludzi, ktorzy wlasnie czuja sie inni od tej calej mlodziezy na ulicach. Maja swoje pasje, towarzystwo... tylko zachowuja sie jakby byli dorosli. Sa tak zwana Enteligencja. Zadnego szalenstwa... co to za zycie?????
excence
Wysłany: Sob 15:53, 27 Maj 2006
Temat postu:
dokładnie. tych porządnych sie nie dostrzega. mowia tak bo duzo osob jednak tak postepuje. ale nie wszyscy i wcale nie musimy byc w mniejszosci. branie rzeczy tylko powierzchownie wprowadza takie skutki.
dobra no fakt, wiele tej mlodziezy dzisiejszej to poprostu porazka. nie myślaca, a raczej myślaca tylko ze nie o tym co potrzeba.
Wiola
Wysłany: Sob 15:22, 27 Maj 2006
Temat postu: Dzisiejsza młodzież
Będziecie sie czepiać no, ale cóż ryzyko moje xD
Jesteśmy postrzegani jako młodzież.
Pijąca, paląca, ćpająca, której na niczym nie zależy i chcieli by się tylko bawić.
Szczerze strasznie mnie to wqrza delikatnie mówiąć, a was
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Bearshare
Regulamin