Wiola |
Wysłany: Pią 22:21, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Szczerze? O niektórych rzeczach tak trzepią głupoty...
Zamrażarkę mamy wyłączoną, czyli 120zł mniej na rachunku i tyle.
Mały ludzik w domku wiele nie zrobi.
To te firmy wszystkie niech się głowią głównie.
Co daje zakręcenie wody? Że ścieków mniej do oczyszczania? Troszkę mniej na rachunku? Później ta część jeszcze niewykorzystanej do nas wróci?
Owszem nie marnowanie papieru coś daje, bo w końcu tych drzew się mniej wycina.
Ale jak słuchałam tego Live Earth... Chryste Panie... Czym to oni mówili, żeby palić w piecu? DREWNEM? Przecież każą go nie wycinać tyle, nie marnować... Eeeee?
Energia... Najmniej energii pochłaniają te elektrownie całe, bo 28%, komunikacja miejska... 32%, a domy? Ich ocieplanie? 40%. To mówi samo przez się, jeśli ocieplimy dom od zewnątrz i wewnątrz, to mniej będziemy używać ogrzewanie energetycznego lub/i palić mniej w piecu.
Śmieci... Jeśli miasto nie zapewni nam możliwości segregacji, to co to zmieni? Jajco... Jakieś 400metrów ode mnie jest kosz na szkło (to pozostało...) i nie widzi mi się zapierdzielanie z butelkami do niego, a tym bardziej jak po miesiącu, z podwórka zbiorę koło 30 butelek po piwie, czy piersiówce (pijaczki w kaszę dmuchani -.-").
Co mnie jeszcze wkurza? Kosz metr dalej, ale co tam... Sru papierek na ziemię!
Co najbardziej szkodzi? Samoloty. Discovery rządzi.
Globalne Ocieplenie i tak nastąpi, i tak ta woda słona, czy tam słodka, dostanie się do tej drugiej, i nas zamrozi... A my jak - we wszystkim - na tym świecie jesteśmy od tego, aby wszystko przyśpieszać. I powiem wam... Jesteśmy w tym bardzo dobrzy. |
|