Autor Wiadomość
Doroti
PostWysłany: Pon 10:02, 08 Wrz 2008    Temat postu:

w sumie skoro już skończyłam to mogę powiedzieć że było fajnie...
przybyło kilku fajnych znajomych i wspomnień...
hmmmm szkoda tylko że przez pracę nie byłam na imprezach u znajomych Sad ale takie jest życie.....
Wiola
PostWysłany: Sob 22:03, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Mam nadzieję, że dobrze się pracowało xD
Doroti
PostWysłany: Czw 12:38, 28 Sie 2008    Temat postu:

a ja w niedzielę zakończyłam pracę ;]
hehehe w końcu trochę wolnego Very Happy
szkoda tylko że muszę się uczyć na egzaminy... ;p
johimbina
PostWysłany: Pią 15:28, 04 Lip 2008    Temat postu:

moja praca? obecnie pracuje jako posrednik turystyczny takze mam fajno ^^ xD a po godzinach dorabiam u siebie w ogrodzie, rodzice mnie najeli ;p
masza
PostWysłany: Pią 10:25, 04 Lip 2008    Temat postu:

A ja od poniedziałku idę pracować.
Do sklepu.
Na Real Razz
Wszystkie dokładne informacje dopiero dostane.
Ale gdyby nie to, że znam dziewczyne, która zatrudnia w życiu bym tej pracy nie dostała i skończyła na ulotkach. Teoretycznie wszędzie wywieszone kartki, że szukają pracowników a tak naprawde jak się złoży CV itp. to ani widu ani słychu... :/

No ale... jak narazie praca jet co prawda tylko do sierpnia ale potem jade nad morze a troszke kaski zawsze się przyda Very Happy
Wiola
PostWysłany: Śro 1:08, 02 Lip 2008    Temat postu:

Krzysiu... Ale ci się trafiło strasznie... o.O Współczuję.

Mama wróciła, więc moja praca sezonowa: pomagać jej póki nie wróci do lepszej formy. No to całe wakacje mam co robić.
Doroti
PostWysłany: Pon 22:21, 30 Cze 2008    Temat postu:

ja tam obiecałam sobie pracować do końca sierpnia a wrzesień szybko zdać poprawki i do października wolne Very Happy muszę w końcu odwiedzić kuzynkę i jechać w góry Very Happy
masza
PostWysłany: Pon 22:06, 30 Cze 2008    Temat postu:

A ja właśnie czekam na zlecenie...
Załatwiłam sobie książeczkę zdrowia i pradopodobnie będę w szanownym realu na artykułach papierniczych pracować (czasopisma, książki i inne)
do końca tego miesiąca a potem planuję jeszcze we wrześniu być może z jakieś 2 tygodnie popracować.
sierpień mam absolutnie dla siebie Smile
Chyba, że okaże się, że żadnych zleceń nie będzie... to dupa blada Razz
A jak narazie to pracuję i to ciężko w domu, mama z okazji mych wakacji wykorzystuje mnie do mycia okien, sprzątania, gotowania itp.
To zdecydowanie nużące...
Doroti
PostWysłany: Nie 17:29, 29 Cze 2008    Temat postu:

współczuję Krzysiu *pociesza*
ja też jestem zła na pracę :/ zostałam sama na nocce w piątek a obok jest impreza... ludzie robili mi sztuczny tłum w sklepie i pewnie towaru trochę wynieśli :/ jeśli jeszcze kiedyś tak mnie szefowa zostawi to mam to gdzieś bo nie będę o 12 w nocy latać za kolesiami bo się po prostu boję :/
na razie jeszcze zostanę i zobaczę co sie będzie działo... ale użerać się nie mam zamiaru bo po zmroku w Boszkowie robi się niebezpiecznie, dużo menelstwa i pianych ludzi łazi
achtung
PostWysłany: Sob 16:12, 28 Cze 2008    Temat postu:

kurwa swietny temat;/
od poniedziqlku pracowalem na sezon w hochlandzie ale bylem zatrudniony przez biuro posrednictwa pracy i podpisalem umowe juz na koniec kwietnia i im powiedzialem ze musze miec wolne od 20.06do 7.06, oni byli zoobowaiazali sie do powiadomienia firmy wczesniej o moim wolnym,czego nie zrobili. W czwartek wezwal mnie kierownik ktory mnie zjebke ze nic nie powiedzialem wczesniej o wolnym bo juz mial grafik ulozony a biuro za poznoi zadzwonilo, staralem spokojnie mu wytlumaczyc ze to nie moja, ale sie nie dalo. Gdyby nie wspolpracownicy ktorzy byli do mnie wporzo to od razu bym wyszled ale pomoglem im do konca dnia i wiecej sie tam nie pokazuje, bo po dalszej klotni sam mi powiedzial ze pracuje do konca tygodnia, ale w tedy juz mialem na to wyjebane
narazie po ostrej zjebce przeprosilo mnie biuro i beda wszytsko odkrecac w pon bo wczoraj kierownik mial wolne ale i tak mam w dupie ta robote z tym przykurwem kierownikiem ktory ledwo skonczyl zawodowke i tylko umie krzyczec
czekam jeszcze na przprosiny od niego, choc watpie w to;/
Doroti
PostWysłany: Wto 19:20, 24 Cze 2008    Temat postu:

mnie tak samo...
ale teraz coraz więcej wiem o pracy w sklepie... o fakturach i takich tam szmarach bajerach... przyda się bo w końcu ekonomię studiuję Very Happy
a jutro na nockę... blech, ja tam lubię się wyspać Wink
za to jak sobie pomyślę że za tą kasę będę mogła sobie gdzieś pojechać na kilka dni to już się zacieszam Very Happy
Paulina
PostWysłany: Wto 11:00, 24 Cze 2008    Temat postu:

Doroti napisał:

Paulina, jak tata załatwił to raczej nie trafisz Wink

no tego taka pewna to był nie była Laughing
w ogóle takiego lenia mam, że jak pomyśle o pracy to mnie skręca i wygina.
Doroti
PostWysłany: Czw 18:42, 19 Cze 2008    Temat postu:

Wiola, opisz Wink
Paulina, jak tata załatwił to raczej nie trafisz Wink przyrodnia siostra mojej kuzynki też na owoce to Norwegii jedzie Very Happy
Paulina
PostWysłany: Czw 16:49, 19 Cze 2008    Temat postu:

w norwegii mi ojciec załatwiał, także zamiast truskawek moge do burdelu trafić ;p
Wiola
PostWysłany: Czw 14:29, 19 Cze 2008    Temat postu:

Dlaczego? Bo się wsio pierdzieli i nie mam siły latać jeszcze do jakieś roboty... Na PW mogę ci co najwyżej napisać.
Doroti
PostWysłany: Śro 16:32, 18 Cze 2008    Temat postu:

ja w tym roku nie mam serca wyjeżdżać za granicę...
z jednej strony super, wiele wspomnień, zwiedzania i w ogóle...
ale znów ominęło mnie sporo imprez tutaj ze znajomymi a prawda jest taka że został mi tylko rok jaki z nimi spędzę więc muszę korzystać Wink
Wiola dlaczego Ci się odechciało?
Wiola
PostWysłany: Śro 14:58, 18 Cze 2008    Temat postu:

A ta praca w Norwegi to pewna jest? W cholerę szumu było z tym zbieraniem za granicą xD
Paulina
PostWysłany: Pon 13:14, 16 Cze 2008    Temat postu:

ja idę albo wiśnie zbierać, albo na truskawki do norwegii. ew jest jeszcze sklep ze sprzętem muzycznym.
Wiola
PostWysłany: Pon 12:57, 16 Cze 2008    Temat postu:

Ja miałam zamiar sobie załatwić w Galerii... Kartki z informacją, że szukają pracowników na wakacje było od groma. Tylko wybierać, gdzie lepiej.
Ale po dzisiejszym dniu mi się wszystkiego odechciało.
Doroti
PostWysłany: Nie 19:52, 15 Cze 2008    Temat postu: Praca sezonowa

Temat mówi sam za siebie Wink
Ja dzisiaj byłam pierwszy raz w pracy... heh nie ma to jak być sprzedawcą w sklepie wielobranżowym na plaży XD
jeszcze nie ma sezonu wiec jest spokój... ale później to pewnie będzie ciężko... na razie jestem nastawiona optymistycznie bo w końcu jakoś trzeba zarobić na sprzęt do wspinaczki i wyjzad na skałki i na narty Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group