Autor Wiadomość
zardzewialy_widelec
PostWysłany: Śro 22:51, 26 Lip 2006    Temat postu:

Alessa napisał:
Zastanów się: Wolałbyś żeby wydali 2 studujne i siedzieli cicho? Nic nie nagrywając?
Nie mówie, ze pochwalam ich kazde posunięcie.
Uwazam ze Reanimation było potrzebne, bo pozwala zobaczyc ich muzykę w troszkę innym świetle.
Live in Texas? Tak. Bo nie kazdy ma możliwośc zobaczenia zespołu na zywo, badz sciegnecia jakiegos koncertu z neta. I myslę ze wiele osób, podobnie jak ja lubi posluchac piosenek live.
Co do płyty z Jay-Z to rzeczywiście, mam mieszane uczucia. Bo według mnie to nie jest zbyt dobra płyta. Z mojego punktu widzenia te pisoenki nie bardzo pasują do siebie, choć niektóre wpadaja w ucho.
Ale nie patrzmy na ten projekt tylko z naszego punktu widzenia. Zespoł przedewszytskim gra dla siebie, nie tylko dla nas, fanow. Jesli ten projekt cos im dał, to był potrzebny. Zreszta nie zapomniajmy ze to własnie z CC narodził sie w pewnej czesci Fort Minor.
Nie musisz sie zgadzac z moim zdaniem, ale to moja opinia. Pozdrawiam

Tak, lepiej by tak było. Wg. mnie przynajmniej. Bo to, że wydali 2 albumy i 3 "odświeżane", pokazuje, jakie mają możliwości. Czyli niewielkie.
I słusznie.
Z tym ew. mogę się zgodzić.
Co do LiT absolutnie się nie zgadzam. Rozumiem, żeby wydali ten album po np. 5 nagranych płytach. Ale po 2?! Przecież to jest śmieszne. I jeszcze żeby jej nie przerabiali w studio...
Co do CC, to ja nic nie napiszę...
Alessa
PostWysłany: Śro 21:55, 26 Lip 2006    Temat postu:

Żuczek nie jestem w stanie się z Tobą zgodzić.
Owszem każdy zespoł ma swoich fanów, i fanuszki. To już od kazdego zalezy kim jest.
Co do komercji. Nie uważam, zeby LP było komercyjne.
Zastanów się: Wolałbyś żeby wydali 2 studujne i siedzieli cicho? Nic nie nagrywając?
Nie mówie, ze pochwalam ich kazde posunięcie.
Uwazam ze Reanimation było potrzebne, bo pozwala zobaczyc ich muzykę w troszkę innym świetle.
Live in Texas? Tak. Bo nie kazdy ma możliwośc zobaczenia zespołu na zywo, badz sciegnecia jakiegos koncertu z neta. I myslę ze wiele osób, podobnie jak ja lubi posluchac piosenek live.
Co do płyty z Jay-Z to rzeczywiście, mam mieszane uczucia. Bo według mnie to nie jest zbyt dobra płyta. Z mojego punktu widzenia te pisoenki nie bardzo pasują do siebie, choć niektóre wpadaja w ucho.
Ale nie patrzmy na ten projekt tylko z naszego punktu widzenia. Zespoł przedewszytskim gra dla siebie, nie tylko dla nas, fanow. Jesli ten projekt cos im dał, to był potrzebny. Zreszta nie zapomniajmy ze to własnie z CC narodził sie w pewnej czesci Fort Minor.
Nie musisz sie zgadzac z moim zdaniem, ale to moja opinia. Pozdrawiam
Żuczek
PostWysłany: Wto 1:47, 25 Lip 2006    Temat postu:

Słowa "komercyjny" można użyć względem dużej większości zespołów, właściwie to prawie całej światowej sceny muzycznej. Jakaś wytwórnia za jakieś pieniądze wypuszcza jakąś ilość kopii krążka za którą jakieś ludziki płacą pieniążkami to znaczy, że płyta została wydana komercyjnie. I nie ważne czy to Linkin Park, Metallica czy Britney Spears... Jak chce się wydac płytę neikomercyjnie to robi ię to własnymi siłąmi i rozdaje za darmo. Ale nie czarujmy się - nie o takie znaczenie komercji chodzi w przypadku tematu jakim jest muzyka.

Co do mojego rozumienia słowa "komercja" [w światku artystycznym, jako synonim regresu artystycznego, celem zwiększenia zysków sprzedaży] to wypowiedziałem się całkiem obszernie na poprzedniej stronie tematu...

Hmm.. a teraz pytanie - czy Linkin Park nie kreuje swojego wizerunku? Może nie całują się na scenie, ale ich klipy są puszczane w tv, udzielają wywiadów, chodzą na gale rozdania nagród itp. To też jest kreowanie wizerunku, tyle, ż w mniej spektakularny sposób [nawet tego dobrze zrobić nie potrafią ^^]

Dojrzewanie, a komercja to dwie różne sprawy, co tez podkreśliłem wcześniej [napisałęm, że LP, co prawda przeszło ewolucję, ale w złym kierunku]. Ja tam nie utożsamiam tych pojęć ze sobą...

I jeśli chcecie argumentów, na to jak bardzo komercja przeżarła Linkisiów to voila:

- Nie wiem czy drodzy fani zauważyliście, ale zespół lubi podawać mocno odgrzewane dania. Uśmiecha się wam płacenie czterokrotnie za właściwie to samo? To spójrzcie - taki np. One Step Closer pojawił się na Hybrid Theory, Reanimation [w postaci remix'u], Live In Texas i Collision Course [mash up z piosenką Jay'a]. Ha! Ale to jeszcze nic w porównaniu z boskim Numbem, do którego nakręcono 3 klipy. Nie wierzycie? To popatrzcie - jest Numb oryginał [w wersji z Meteory], Numb promujący Live In Texas, i Numb/Encore... Fajnie? Dla mnie to przesada... No i żenada, że LP jadą przez kilka ładnych lat na swoich kilku hiciorkach i nie serwują niczego nowego...

-A propos Meteory - wielu fanów zasłania się argumentem o rzekomej "ewolucji". Jak wygląda owa "ewolucja"? Proszę - skrócenie długości piosenek [i tak skandalicznie krótkich], zmniejszenie objętości tekstów [no i ich tematyka - wałkowanie wciąż tych samych tematów], zalanie rynku teledyskami & singlami [przy HT można było jeszcze to rozumieć jako promocję młodego zespołu, ale teraz to tylko sposób na zarobinie więcej pieniążków], rezygnacja ze starego stylu grania na rzecz takiego "bardziej pod publiczkę" [SIB, FTI, BTH, Numb - nie zastanawialiście się czemu ta piosenka podoba się każdemu?] itd.

-Kwestia płyt. Dwa studyjne albumy to chyba nie dużo jak na taki okres działalności? Nawet pomijając to, to czy spostrzegliście, że "dodatków" tj. płyt przedstawiających nowe oblicza starych songów jest więcej niż samych studyjnych wydawnictw z nowymi utworami? To już paranoja... Po 3 płytce pewnie będzie "The Best Of Linkin Park", jakaś EP-ka [5 remixów, Numb live i jeden nowy kawałek] i może np. krążek z B-side'ami... Znając LP to jeszcze przeplotą to 5 koncertówkami.

-Co do komerchy - prosty przykład [pomijając to powyżej] "Prawdziwi fani LP" [chodzi o tych co znają całe płyty i na codzień słuchają nie tylko tego co w mtv puszczają 10x dziennie] zazwyczaj doceniają piosenki w stylu OSC, Crawling, Faint czy Papercut [czyli te z bardziej rock'owym feelingiem], ale prawdziwy sukces LP odniosło po zrobieniu klipu do ITE. Wtedy zaczął sie wystyp "fanek", które znają tylko ten jeden kawałek... No i przy okazji wyboru klipów do Meteory, co zrobili Linkini? Ano, jak więcej "fanek" mają po lekkich, łatwych i przyjemnych kawałkach to na singla idą SIB, BTH, Numb i From The Inside [prócz góra 10 sekund wrzasku piosenka usypia spokojną melodią]... Czyli Linkisie bardziej sobie cenią ilość [fanów, raczej pseudofanów] niż jakość [takich co znają dokonania zespołu nieco szerzej niż z mtv]. A później są ludzie twierdzący, że to ich ulubiony band, ale na tytuły "One Step Closer" czy "Forgotten" reagują wielkimi oczami... Ech...

Na razie stynie bo spać mi się chce.... Very Happy
Doroti
PostWysłany: Pią 20:43, 14 Lip 2006    Temat postu:

'Komercja' Muahahahahaha wybaczcie ale używanie tego słowa do Meteory czy w ogóle do LP jest dla mnie czymś dziwnym!
Żuczku wiesz jak wygląda komercha? taka prawdziwa komercha a nie zmiana, przemiana, czy też dojżewanie muzyczne artystów? Komerchom można nazwać Tatużki, TH, Britney Spears, wszystkie boysbandy ale na pewno nie LP. Czerpanie korzyści z tworzenia muzyki to nie jest komercja, a przynajmniej nie taka o jaką tu chodzi. Komercja w tym przypadku to kreowanie muzyków i całej muzyki do tego stopnia że steje się nieprawdziwa... nie odzwierciedla odczuć muzyków. Dal mnie to jest komercja.
Kreowanie Tatużek i robienie widowiska nie muzycznego tylko obłapianie się dwóch lasek na scenie aby przyciągnąć widzów żądnych skandalu!
Czy Metallica z orkiestrą symfoniczną też jest komerchą? przecież nie pasuje do wizerunku tego zespołu. A jednak zdecydowali się na ten krok bo ludzie się zmieniają, dojrzewają!! a dla mnie dziwne jest to że niektórzy dojrzewanie biorą za komercję...

A co do Meteory... kocham Easier to run i nic nigdy tego nie zmieni
Przemek
PostWysłany: Nie 10:00, 09 Lip 2006    Temat postu:

Moja ulubiona płyta LP.Troszeczke bardziej mi sie podoba od HT.W skali od 1-10 dałbym 9+Very Happy
Nina
PostWysłany: Czw 18:51, 06 Lip 2006    Temat postu:

Ja wole zdecydowanie HT. Co do Meteory..Najbardziej lubie Easier To Run, Hit The Floor, Lying From You,Session, ta plyta ma mnostwo wad , nie bede wymienic bo przebieralismy to milion razy .
bumilka
PostWysłany: Sob 15:20, 03 Cze 2006    Temat postu:

Shinodka -> jak narazie to mi LP sie nie przejadło, a właściwie nie przeszłuchało Laughing
Alessa
PostWysłany: Sob 13:41, 03 Cze 2006    Temat postu:

Ja lubie meteore, ona mi sie nie przejada. A moja kolajnosc:
1. faint (kocham kocham skrzypceeeee<3)
2. foreword xD
3. numb
4. somewhere i belong
5. hit the floor
6. figure.09
7. from the inside
8. lynig from you
9. Breaking the habit
10. easier to run
11. don`t stay
12. nobody`s listening
13. sesion
Dwukwiat
PostWysłany: Śro 17:57, 31 Maj 2006    Temat postu:

wiesz zdalam sobie sprawe ile lat mozna sluchac tego samego?? Co to jest tyle lat czekac na plyte??? Jak wydadza cos nowego to pewno se poslucham i pewnie bedzie mi sie podobac... ale na razie mam z deczka dosc...
bumilka
PostWysłany: Pon 22:44, 29 Maj 2006    Temat postu:

heh, jak wiekszość fanów którzy powoli zaczynają ich nie słuchać Wink
Dwukwiat
PostWysłany: Pon 20:03, 29 Maj 2006    Temat postu:

oooo ja lubie Numba bo genialnie na mnie wplywa. Meteorke moge posluchac, czemu nie, ale juz mnie tak nie kreci jak kiedys...
bumilka
PostWysłany: Pon 12:15, 29 Maj 2006    Temat postu:

Wiola, a co nie słyszałaś numba?? Laughing

Exia, no cóż. Wink mi sie tam podoba Wink Very Happy
Wiola
PostWysłany: Nie 23:37, 28 Maj 2006    Temat postu:

bym musiała cała przesłuchać, żeby powiedzieć xD
ale to będzie trudna sprawa xD
excence
PostWysłany: Nie 21:05, 28 Maj 2006    Temat postu:

Numb Wink
jest takie bardziej komercyjne Wink chociaz to moze nieodpowiednie slowo.
bumilka
PostWysłany: Nie 18:12, 28 Maj 2006    Temat postu:

ale ze Numb czy Meteora?? Razz
excence
PostWysłany: Nie 17:49, 28 Maj 2006    Temat postu:

najkrocej ją pisali Wink i taka zdaje mi sie nacigana Wink
bumilka
PostWysłany: Nie 17:36, 28 Maj 2006    Temat postu:

bo to Numb Very Happy

własnie słucham Meteory, i poraz kolejny stwierdzam ze to zaje**** album...
excence
PostWysłany: Nie 17:32, 28 Maj 2006    Temat postu:

jest fajny i mam do niego tylko sentyment Wink
a tak ogolnie to jest lagodny i wogole no. taki jakis no Wink
bumilka
PostWysłany: Nie 17:22, 28 Maj 2006    Temat postu:

dlaczego odrazu nieszczęsny? Laughing wypraszam sobie, numb jest bardzo fajny Razz
excence
PostWysłany: Nie 17:06, 28 Maj 2006    Temat postu:

Mi sie najbardziej podobają: (w kolejnosci)
- BTH
- Session
- lying from you
- from the inside
- faint

noi Numb nieszczesny Wink
bumilka
PostWysłany: Nie 17:02, 28 Maj 2006    Temat postu:

BTH też jest fajne Smile choć Numb bardziej mi sie podoba... a po Numbie... SIB? Don't Stay? nie iwme, za duży wybór Very Happy bo na Meteorze mi sie wszystkie piosenki podobają.
excence
PostWysłany: Nie 16:34, 28 Maj 2006    Temat postu:

z Meteory to najbardziej ulubioną jest BTH. to połączenie smyczków, pianina noi gry LP jest świetne Wink
a Numb to tylko sentyment mam Wink nic wiecej
bumilka
PostWysłany: Nie 16:11, 28 Maj 2006    Temat postu:

Smile buła ziom Laughing
A ulubiona piosenka z Meteory? NUMB Smile
Alessa
PostWysłany: Nie 15:48, 28 Maj 2006    Temat postu:

bumilka napisał:
nie wiem czemu, ale wszyscy wolą HT... Very Happy ja jestem inna i wolę Meteorę Razz

witaj w klubie:DVery Happy Ja tez wolę MeteoręSmile)))Very Happy
bumilka
PostWysłany: Nie 15:16, 28 Maj 2006    Temat postu:

nie wiem czemu, ale wszyscy wolą HT... Very Happy ja jestem inna i wolę Meteorę Razz
Makaveli
PostWysłany: Nie 13:18, 28 Maj 2006    Temat postu:

Ja z Meteory lubie kilka piosenek, ale tak to preferuję Hybrid Theory
bumilka
PostWysłany: Nie 11:29, 28 Maj 2006    Temat postu:

Zook -> czyli co, jeśli ja uwielbiam Meteore, to co, znaczy ze jestem fanką komercji? bo tak to odebrałam...
Nie wiem, może LP są komercyjni, ale na zdrowy rozum, który zespół w dzisiejszych czasach nie jest! Każdy chce zarobić. Jedni są lekarzami i zarabiją pieniądze, a drudzy są muzykami i na tym zarabiają. Ale jak widać nie wszyscy mają taką opinię.
masza
PostWysłany: Sob 20:35, 27 Maj 2006    Temat postu:

Moją faworytką jest HT...
Meteora?? Tak, płyta dobra ale czegoś jej brak. Nie wiem ale zawsze wolałam HT, może dlatego, że od niej zaczełam słuchanie LP.
Meteora jako płyta wzbudziła we mnie różne reakcje. Po pierwszym przesłuchaniu uznałam, że to nie zespół dla mnie (naprawde), dopiero z czasem się przekonałam.
Następnie przechodziłam okres absolutnej fascynacji. Teraz? Leży na półce między innymi płytami i czeka na chwilę kiedy znowu będę mogła w pełni cieszyć się muzyką Linkinów. Wink
excence
PostWysłany: Sob 18:43, 27 Maj 2006    Temat postu:

Meteora? hmm... jakoś nie umiem słuchać tej płyty bez skakania pomiędzy utworami. Wolę stanowczoo HT EP i HT. Meteora jest złagodniona, bardziej komercyjna nawet można rzec.
Żuczek
PostWysłany: Sob 17:47, 27 Maj 2006    Temat postu:

Shinodka napisał:
Jak rozumiesz słowo komercja?a

Słowo komercja w tym przypadku [odnośnie muzyki] oznacza obniżenie walorów estetycznych, jakości, wartości muzycznej kosztem zwiększenia targetu - rozszerzenia grona odbiorców, uzyskania potencjalnie dużych zysków. Po prostu na zasadzie "dla każdego coś miłego" - wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że więcej osób kupi płytę, a co za tym idzie, więcej pieniążków pójdzie nam do kasy... Muzyka staje sie wtedy towarem na sprzedaż, a jej zadaniem nie jest już zachwycać, inspirować, rozbudzać uczuć, nieśc przekazu, ale dobrze się sprzedać. Komercja wiąże się ze sprzedaneim swej artystycznej niezależności i poddaniu się prawom rynku - słowem, marketnig ponad sztuką. I to mnie wku**ia.
Shinodka napisał:
Bo samo sprzedawanie płyt tez jest komercja

Mylisz się, samo sprzedawanie płyt to nie jest komercja...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group