Autor |
Wiadomość |
Chester 17 |
Wysłany: Czw 21:55, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wiola no właśnie musze z nia pogadac |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Czw 20:55, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wujcio Chester napisał: | no to chyba dobrze ze nie robimy, nie?
ja chce LPS z powrotem. i juś ;( |
no niby dobrze, ale mimo wszystko wkurzające jest, że wytykacie, że nie jest się już fanem LP. zresztą, nvm.
ja nie tyle stronę, co forum chcę, świeżynków nie ma --' |
|
|
bumilka |
Wysłany: Czw 19:04, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
zardzewialy_widelec napisał: | Wujcio Chester napisał: | lol. i pomyśleć ze teraz już nie jest fanem LP... |
a mam zrobić chrum?! >.< ja pisałam jeszcze lepsze rzeczy, a mi wyrzutów nie robicie X_x
|
no to chyba dobrze ze nie robimy, nie?
ja chce LPS z powrotem. i juś ;( |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Czw 16:46, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wujcio Chester napisał: | lol. i pomyśleć ze teraz już nie jest fanem LP... |
a mam zrobić chrum?! >.< ja pisałam jeszcze lepsze rzeczy, a mi wyrzutów nie robicie X_x
Chester, z tego co wiem, to Chimera utrzymuje kontakty ze Spiderem, to może jej się zapytaj? |
|
|
bumilka |
Wysłany: Czw 15:13, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Chester, ja Spidera nie znałam, wiec nei mogłabym Ci pomóc.
Hyym, znalazłam opis Hybrydki, dzieła Zooczka piękny opis
Zooczek (LPS) napisał: |
Powiem to tak - najlepsza płyta w dorobku Linkinów i chyba the best jaką słyszałem... Po przesłuchaniu jej pierwszy raz zniknąłem dla świata - istniałem tylko ja i cudowne dźwięki Hybrydy. Moim zdaniem płyta pokazuje jedną historię - pełną bólu, żalu i goryczy, której ostateczne rozwiązanie, odnalezionie ukojenia, światełka w tunelu i nadziei znajduje się dopiero (jak na dzień dzisiejszy) na Meteorze. Bo Hybryda snuje nam opowieśc o cierpieniu, niezrozumieniu, refleksjch dotyczących życia i ludzi...Może opisze pokrótce jak to widzę:
Wędrówka po ciemnych zakamarkach ludzkiego serca, mglistych dolinach umysłu i własnej duszy zaczyna się od Papercuta. I to jest prawdziwy początek w stylu Hitchcocka - zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie rośnie... tak więc Papercut opowiada o zagubieniu we własnej paranoi, której nienawidzi się, która wciąż daje o sobie znać, która doskwiera, prześladuje i pochłania człowieka niczym pasożyt po cichu niszczy żywiciela. Ale mamy tu też pradoks - ta destrukcyjna paranoja jest "all I've got left", ostatnią rzeczą, która pozostała...
Później mamy załamanie w OSC, być może spowodowane życiem w paranoi? Człowiek nie chce już niczego, prócz chwili samotności, odosobnienia, nie chce rad, zbędnego gadania ("shut up!"), chce choć raz być wysłuchanym... Lecz nie otrzymuje tego, nie ma nigdzie wsparcia i jest bliski załamania...
Gdy człowiek czuje się źle, ma doła, cierpi często ucieka we wspomnienia. Te z reguły potrafią ranić, ale i jednocześnie przynosić ukojenie. O tym moim zdaniem jest "With You". Poprzez zanurzenie w oparach własnego życia, które potoczyło się złym torem, człowiek stara się przypomnieć sobie coś czego mógłby się złapać, ostatniej deski ratunku, z którą mógłby zmierzyć się z przepłynięciem morza życia. Piosenka o tęskoncie, o tym jak trudno jest żyć bez kochanej osoby, która [którą odrzucono?] odrzuciła miłość, która jednak wciąż mimo bólu i złych wspomnień jest żywa, przynosząca katharsis, dużo w niej skrajności - od oskarżania [o rozpad związku?] siebie, przez obwinianie swej ukochanej, aż do znalezienia ukojenia wśród wspomnień...
...Na chwilę "ugłaskane" w "With You" złe wspomnienia powracają ze zdwojoną siłą w Punktach Autorytetu. Cóż tu mamy już jasno powiedziane, kto jest winny wywołania cierpienia... Dużo tu oskarżeń, ta piosenka jest wyrazem rozczarowania. Pokazuje, ze nawet zagłuszana nienawiść musi dać o sobie znać... Potępia też życie według schematów, utartych reguł brak cieszenia się chwilą ("oskarżające "you live what you learn")
Teraz coś co kocham - Crawling. Po wyrażeniu żalu, bólu i gniewu przychodzi czas na refleksję nad sensem życia. Bo po co ma ono trwać, skoro jest tylko nędznym pełzaniem i codzień dostarcza niegojących się ran. Może to coś co "pulls beneath the surface", "confusing what is real" to wspomnienia, bagaż okropnych doświadczeń ze swego życia, które teraz daja o sobie znać w każdej chwili. W takiej sytuacji człowiek ogranicza się od ludzi ("my walls are closing in")...
...A dobrym sposobem na to, aby pozbyć się dokuczliwych spojrzeń ludzi, wytykania palcami i całego zła tego świata, jest od tego wszystkiego - uciec! Tak więc "Runaway" to pragnienie oderwania się od zakłamanego świata, odnalezienia lepszego miejsca [może "Somewhere I Belong"Very Happy]. Piosenka [a raczej ten epizod opowieści pt. "Hybrid Theory"] wyraża też rozczarowanie zastanym stanem rzeczy - powszechnym zakłamaniem, nieufnością, napięciem, brakiem odpowiedzi na najważniejsze pytania...
"I gonna runaway" - a więc to postanowione? Raczej nie... Po drodze napływają kolejne wątpliwości i po targanych uczuciami decyzjach przychodzi chwila na refleksję. Co robić? Trwać w samotności? Zaufać tym zakłamanym ludziom? Żyć w narastajacym szaleństwie [znowu paranoja...] czy starać się o pomoc? To wszystko za wiele jak na jednego człowieka... To zbyt dużo aby to znieść...
...ale na końcu to i tak nie będzie miało znaczenia Very Happy. "In The End" to znów przystanek na oddech i kolejne przemyślenia. O przemijaniu, o sensie naszych zmagań, znów o wspomnieniach [te powatarzajace się wątki udowadniają jedynie, ze Hybryda opowiada jedna długą historię]. I mamy tu również podjęcie decyzji z poprzedniego epizodu (a więc jednk nei zdecydował się na samotność - "I put my trust in you")...
...Oraz kolejne rozczarowanie. Znów ktoś sprawia ból... Znów ktoś okazuje się być kimś inym niż wydawałby się na pierwszy rzut oka. Bo to słońce daje księżycowi moc świecenia, a on ją sobie przywłaszcza. I sytuacja analogiczna - ja dałem Ci moją miłość, rady, swój czas, poświęciłem Ci swe życie, a Ty tym wszystkim wzgardziłaś, chcesz więcej i nie doceniasz tego co otrzymałaś. W takiej sytuacji jedyne co pozostaje to szukanie "A Place For My Head" - miejsca w którym byłbym bezpieczny, od Ciebie, od tej która "try to take the best of me"...
"Forgotten" znów opowiada o wspomnieniach, o cudzie pamięci... chwila! Niepamięci! Zapomnienia... O miejscu, które jest tak ciemne, ze nic nie można w nim dostrzec. Czyżby sprawiające ból wspomnienia zostały po prostu wymazane? Czy rysunek zniknął i pozostała jedynie zgnieciona kartka? Czy jednak coś pozostało? Mglisty obraz położony gdzieś daleko w pamięci, jednak skrzętnie ukrywany przez ciemność...Ale tylko do czasu, gdy znó zaświci słońce [moim zdaniem moze chodzić o skreślenie złych wspomnień i skupieniu się na tym co było dobre, piękne i trwałe - a słońce, to uczucie, które znów rozkwitnie i rozproszy mroki błędów...]
I kompozycja ostatnia - Pushing Me Away... Znowu emocje są ukrywane, maskowane pod fałszywym uśmiechem... Dlaczego nie potrafię powiedzieć Ci tego wprost? Skoro tak bardzo mnie odpychasz, to czemu pozostaję z Tobą. Krzywdzę sam siebie, pogrążam się w beznadziei własnej sytuacji [i znów możemy zatoczyć koło i wrócić do Papercuta]
Te teksty to tylko moje krótkie interpretacje utworów z Hybrydy, które umieszczam tu po to aby pokazać jak bardzo spójnym i opowiadającym jedną, dramatyczną historię albumem jest Hybrid Theory. Oczywiście mozecie się z czymś nie zgadzać, ale to są moje odczucia...
|
lol. i pomyśleć ze teraz już nie jest fanem LP... |
|
|
Chester 17 |
Wysłany: Czw 14:53, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wiola ja sie na forum nieuskuteczniałem spidera znałem z gg...kurde kontakt mi sie z nim urwał |
|
|
bumilka |
Wysłany: Czw 13:09, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
zardzewialy_widelec napisał: | Wiola napisał: |
Ten tego za co jak? *ujawnia się krzywa pamięć* |
za to, że powiedziałam, że kiedyś będzie w końcu tak, że nie dacie się pokroić za LP i że się załamiecie jak się rozpadną. albo coś w tym stylu było ;P |
widelcu, ja w dalszym ciągu sąde, ze bez LP żyć bym nie mogła :p tylko chodziło mi o stylistykę posta... |
|
|
Wiola |
Wysłany: Śro 22:07, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
zardzewialy_widelec napisał: |
za to, że powiedziałam, że kiedyś będzie w końcu tak, że nie dacie się pokroić za LP i że się załamiecie jak się rozpadną. albo coś w tym stylu było ;P |
A to ten nie pamiętam ;]
Ja se dam żyły podciąć xD
Chociaż żyły to nie *myśli*
Nie lubie takich rzeczy to moze ten no...
Dobra nie wiem xD |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Śro 19:49, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wiola napisał: |
Ten tego za co jak? *ujawnia się krzywa pamięć* |
za to, że powiedziałam, że kiedyś będzie w końcu tak, że nie dacie się pokroić za LP i że się załamiecie jak się rozpadną. albo coś w tym stylu było ;P |
|
|
Wiola |
Wysłany: Śro 19:37, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Chester 17 napisał: | a ja z LPS pamietam Spidera to był mój internetowy ziomal |
Jaki miałeś nick?
zardzewialy_widelec napisał: | pamiętam, że mnie za to zjechałyście ostro, pamiętam! i co? jednak wyszło na moje ;P |
Ten tego za co jak? *ujawnia się krzywa pamięć* |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Śro 14:54, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wujcio Chester napisał: | o matko co ja wtedy pisałam.. oczywiście LP nadal są na pierwszym miejscu... ale.. nie no... 'tradżidia'... |
pamiętam, że mnie za to zjechałyście ostro, pamiętam! i co? jednak wyszło na moje ;P |
|
|
bumilka |
Wysłany: Śro 13:31, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
dla mnie to tam wszyscy byli ziomale moi oj oj... |
|
|
Chester 17 |
Wysłany: Śro 8:23, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
a ja z LPS pamietam Spidera to był mój internetowy ziomal |
|
|
bumilka |
Wysłany: Wto 20:24, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
o matko co ja wtedy pisałam.. oczywiście LP nadal są na pierwszym miejscu... ale.. nie no... 'tradżidia'... |
|
|
Nina |
Wysłany: Wto 18:25, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
ANi ja, naprawilam winampa^^ Maki mozesz zaklikac do mnie na gg? 3708789 jak masz czas oczywiscie, ^^ |
|
|
Makaveli |
Wysłany: Wto 18:14, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Dlaczegoobie wypowiedzi (Żuczka i Chestera) dotyczą mnie? Co ja wtedy zrobiłem? Nie pamiętam |
|
|
Nina |
Wysłany: Wto 17:49, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Od odejscia Chaza_t LPS nigdy nie bedzi etakie samo.. I dupa no
Ostrzegam smutne!!
thalia-lian, nie ty jedna sadze ze ich muzyka podtrzymuje przy zzyciu wiele osob
Zooczek napisał: | Jedno mnie dziwi - Maki został zjechany za sam żart, ze miał myśli samobójcze po śmierci 2Paca, a Wy tu moje kochane dziewczęta wypisujecie, że umarłybyście bez LP i jedna drugą popierają... |
Alez Zooczek, musiales cos nie doczytac bo ja napisalam ze gdyby chodzilo o LP <ze ich by jakims cudem na tej ziemi nie bylo[oby zyli wiecznie!]>to by i mnie na tym swiecie nie bylo..Pewnie ze nie byli by dumni ALE ja nie moge bez nich zyc to jak odciecie powietrza..Po prostu zyc nie moge i tyle!
Chester_t,
Chester_t napisał: | nie musze interweniowac-nic nie mam do Makiego, ani tym bardziej tego, jaka muzyke preferuje, ale jednak w pewnych tematach prosze zebysmy zachowali pewna powage! Na tego typu zarty sa osobne tematy. A sa jeszcze granice wyznaczone przez dobry smak i kulture, ktore nakazuja zachowac zloty umiar w tym, co sie mowi. Tak jak to, ze pewne wartosci sa niezbywalne i nie dyskutuje sie o nich.
Raz jeszcze uswiadamiam Wam kochani-to powinien byc temat z refleksja w tle, nie zas z karnawelem i figlami... |
xD a ja jak zwykle sie z toba zgadzam..nie ma co sobie zartow ze smierci robic..nie wiem czy kiedys mieliscie kogos kto byl juz jedna noga na drugim swiecie albo sami probowaliscie..ja i jedno i drugie i nie da sie opisac tego uczucia ktore odzwierciedla jak moge za chwile utracic wazna da mnie osobe i nigdy jej juz nie odzyskac wstac rano i pomyslec sobie jej juz nie ma..smierc to wielka tragedia dla bliskich nie widze w tym nic smiesznego A co do tego ze rzadko ktos zabija sie z czyjes smierci to ja sie nie zgadzam wedlug mojego mniemania wiele osob moze tak zrobic zwlaszcza jezeli nie ma nikogo innego(to chyba ja pisalam xDD) |
|
|
bumilka |
Wysłany: Wto 17:04, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
WIDELCU!! nakazuję ci... ja teraz mam lepsiejsze noooo xD plooseeem... ;_; |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Wto 14:35, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
tss, towarzyszko, marzysz chyba ;P nikt nie daje na wymianę i nikt nie daje nowych D: fajne są zdjęciówny, więc nie masz się o co martwić. |
|
|
bumilka |
Wysłany: Wto 12:53, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
eeee, to jeśli chodzi o moje foty, to wyślij mi je, bo musze obcykać jakie masz xD i prawdopodobnie na wymiane pójdą. |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Pon 21:22, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wiola napisał: | Och to ty miałaś Martyna:] niewiasto?
Pamiętam, pamiętam :]
Przypadkiem nie masz naszych fot? |
tak, to byłam ja, dziewojo!
mam wasze foty, mam, wsyściuchniaste ^^ |
|
|
Wiola |
Wysłany: Pon 21:12, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Och to ty miałaś Martyna:] niewiasto?
Pamiętam, pamiętam :]
Przypadkiem nie masz naszych fot? |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Pon 21:05, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Wiola napisał: | Widelec! Jaki ty miałaś nick niewiasto?! |
niewiasto XD
ja byłam Martyna :], dlatego, że kiedy się zarejestrowałam przeżywałam dziką fascynację emotami z gg, a samo 'Martyna' wyglądało mi pusto, to ten ryj wciepałam XD |
|
|
Wiola |
Wysłany: Pon 21:02, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Widelec! Jaki ty miałaś nick niewiasto?! |
|
|
bumilka |
Wysłany: Pon 20:58, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
ekhym....
LPS ogólnie mi sie bardzo dobrze kojarzy. i okres mojego życia z tego czasu zalicza sie do najlepszych... |
|
|
zardzewialy_widelec |
Wysłany: Pon 20:49, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Makaveli napisał: | Ja pamiętam że byłem w "10" najaktywniejszych userów. Miałem ponad tysiąc postów I pamiętam wielką kłótnie o mój n"pornograficzny" avatar:P |
oo, ja tyż byłam w 10 najaktywniejszych! XD i ogólnie było bardzo fajno, praktycznie każdy ponad 1000 postów z praktycznie samych offtopów no i na lps poznałam miłość mojego życia XD[/img] |
|
|
Wiola |
Wysłany: Pon 20:49, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
OOooo!!
Właśnie!
Daj to jak cię wrobili |
|
|
bumilka |
Wysłany: Pon 20:41, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
ja pamiętam jak mnie Krzyś i Pyrek wrobili... to tez było niezłe ostatnio nawet czytałam archiwum tej rozmowy... ^^ super... |
|
|
Wiola |
Wysłany: Pon 20:36, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Ooo pamiętam tą kłótnie o avek.
Najbardziej lubię mój początek ^^
Oj było fajnie |
|
|
Makaveli |
Wysłany: Pon 20:25, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
z maszą się chyba wtedy kłóciłem o to, ale nie pamietam dokładnie...
Nie to nie o ten chodzi. |
|
|