Woodstock

Z tego co zauważyłem to Paulina juz zaczeła zachwalać tą super imprezę i dobrze!!!
Wiec jak w temacie, każdy mówi co myśli, a my i tak będziemy zachęcać Razz

Woodstcok to nie tylko koncerty i świetna zabwa - ale PRZEDE WSZYSTKIM, ale tez cudna atmosfera (np. darmowe przytulanie), a także okazja do spotkań forumowiczów Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

cos nie moge wrzucic miniatur na to forum ;/

będziesz Krzysiu w tym roku?
ja się oczywiście wybieram. tym bardziej że to 3 dni mają być a nie tylko 2.
jak zaczyna się w piątek tak wtorek-środa znajdziecie mnie na polu, chyba ze stopa szybciej złapie.

a ja zobaczę jak z pracą będę miała bo chcę jak najwięcej zarobić...
a pracę niestety mam taką że codziennie muszę chodzić... Sad

już ustalone: 30 lipca Paulina staje na trasie Zielona Góra - Kostrzyn i łapie stopa.

a ja kurczaki w pracy będę *beczy*

eeejjjj wolnego nie da rady?
ja prace rzuciłam bo mi nie chcieli dać ;p i teraz sie za czymś nowym bede rozglądać.
ogólnie woodstock w tym roku na totalnym spontanie. na stopa w obie strony, śpiworek, karimata i w trasę Smile

no i jeszcze zgrzewka wody bo podobno upały mają być.
jedzenia nie biorę. w tamtym roku nabrałam i wszystko przywiozłam. najwyżej będę głodować albo żulić.
bo pieniędzy też nie biorę xD

fajnie taki spontan *marzy*
ja sobie też taki zrobiłam... wyżuliłam dodatkowy dzień wolnego i pojechałam na 1,5 dnia do kuzynki... tam okazało się że kumpela poprosiła o zamianę dniówki z nocką i zostałam u kuzynki jeszcze jedną noc Very Happy

przed chwilą do domu weszłam i zaraz na pociąg zapycham do pracy na nockę Sad

na woodstock nie dostanę wolnego Sad

już limit wyczerpałam Sad

ja pewnie pojade tylko jeszcze niewiem kiedy i czym Wink

Paulian gdzie, kiedy, o której?

31 o 12 pod bandżi? tam się najłatwiej znaleźć.
a jeśli by jeszcze bandźi nie rozstawili to proponuję hmmmm.... tablicę przy asp na pw Ci mój tel wyślę wiec jakby co to się odezwij, tylko ostrzegam, że nie mam nic na koncie ;p

o ile pojade to sie na pewno zgadamy jakos;)

czyżbyś jednak Krzysiu nie pojechał?

Ja byłam.
5 dni pełnych mycia w zimnej wodzie, spania w podtopionym namiocie i jedzenia krisznowcow.

ogólnie było cudownie. bo klimat, ludzie i w ogóle.
ale z drugiej strony nowa forma festiwalu. mniej zespołów, dłuższe koncerty. w tym roku pod sceną byłam 2 razy. na rozpoczęciu i na Vaderze. bo nic innego ciekawego nie było, przynajmnije jak dla mnie. i owsiak chyba był podpity zwłaszcza przy koncercie Vadera. Sam koncert... brak słów.

Wood w Żarach a w Kostrzynie to dwa inne światy i o tym wiedzą wszyscy.
Ale to co teraz Owsiak robi z tym festiwalem średnio mi się podoba. Mówi, że chce otworzyć naszą wrażliwość, zmusić do myślenia nad tym co pokazuje na scenie.
To już nie jest to samo. już nie jedzie się tam dla świetnej muzyki, bo tego w tym roku brakowało. z roku na rok wood się stacza. kiedyś to była impreza dla kazdego, mogłam chodzić brudna i śmierdząca i nikomu to nie przeszkadzało. a w tym roku masa była wypacykowanych osób, które wytykały nas palcami.
i przede wszystkim jest coraz większa komercjalizacja. nawet na x-boxach można było pograć. na woodstocku. no comment.