Metallica

wszyscy znamy.
nie wszyscy kochamy.
na koncert w maju się ktos wybiera?

ja tak jak już pisałam na LPS, jeśli do tego czasu zarobię na bilet to może pojadę... ale tylko pod stadion

no na koncert biletu już nie dostaniesz bo wyprzedane są od jakiegoś miesiąca.
nasza Wspaniała Administratorka sie wybiera podobno Smile

Ja bede rowniez pod stadionem Very Happy

no to dziewczęta moje drogie, poprosze na pw numery tel o ile to możliwe, zebyśmy się jakoś tam spotkały Smile

hehe jakoś nigdy nie chciałam na Metellice jechać... na pewno nie za swoją kasę. Nie słucham tego zespołu, dla mnie jest zbyt ciężki. Czasem tylko jak brat w samochodzie płytę włączy ale to z orkiestrą symfoniczną...
dla tego jeśli już pojadę to tylko pod stadion... a i to nic pewnego, wyjazdy i długi pochłaniają całą moją kasę...

a uja od Metallici zaczęłam swoją całą przygodę z metalem. I tak zostało już od... 8 lat? Na początku Metallica wydawała mi się szalenie ciężka, potem przyszła fascynacja Vaderem, Behemothem i w końcu Incantation.
Jak dla mnie Metallica to jeden z lżejszych zespołów jakie słucham. I wspomnienia z dzieciństwa. Dlatego jadę Smile

A ja jade, zeby sie z wami spotkac Very Happy

Tez za Metallica nie przepadam... po prostu ngdy nie zaczelam ich sluchac... Ale koncert pod stadionem dobra sprawa xD. Pamietam jak bylam mala i rodzice mysleli zeby nas zabrac na ich koncert... 6 podstawowki i moja odp "No.. moze byc, ale ja wolalabym LP" xD xD xD

a Paulina, wiesz mniej wiecej jak masz pociag, czy cos? Bo ja co to ja ten, mieszkam blisko, wiec ja moge byc w Kato, czy Chorzowie o dowolnej porze...

Nie chcę jakiegoś reżimu tu wprowadzać ale o wyjeździe na koncert załóżcie osobny temat.
Metallica? Pamiętam jak byłam jeszcze w podstawówce i gdzieś usłyszałam tą nazwę, to sobie pomyślałam, że o matko, jaka to straszna muzyka (w sensie, że ciężka) i jak tego można słuchać. Very Happy

Ale teraz? Słucham, kocham, uwielbiam no i oczywiście jadę na koncert, bilet już leży w szufladzie grzecznie i nic mnie nie powstrzyma, żeby nie jechać Smile

A co do biletów, to są jeszcze na allegro Very Happy

no to, że tak powiem ten koncert był najlepszym przeżyciem w moim życiu. 10 godzin siedziałam pod stadionem, zemdlałam w kolejce do brzmek, dostałam udaru i oparzeń słonecznech, ale dla tego miejca, które miałam było warto. pod samą sceną, ten sektor na opaski. na plycie ludzie oddychać nie mogli tylu ich było a ja tam spałam i to na leżąco ;p
koncert świetny. 3 utwory moje ulubione zagrali, gardło sobie zdarłam, wszystko mnie boli od skakania, krzyczenia i machania rękoma. aż się normalnie popłakałam ze szczęscia Smile

tylko żebym była 15 cm wyższa to bym miała komplet palek.
nagłośnienie dobre, efekty piro super. setlista marzeń. i na wiosne znowu będą Smile